Gdy poznasz moje sposoby, już nigdy nie będziesz sprzątać swojego domu inaczej!
Sprzątanie to zajęcie, które nie każdy lubi. Nie ma się co oszukiwać. Żmudne godziny spędzone na domowej pracy nie są zachwycające. Czyszczenie toalety, skrobanie zaschniętych resztek jedzenia z kuchenki czy chociażby szorowanie przypalonych garnków i patelni to czynności, które można znienawidzić już od pierwszej chwili!
Wiem doskonale, ile osób wzdycha na samo wspomnienie czyszczenia resztek przypalonego sosu z patelni. I jak słabo Wam się robi na myśl o szorowaniu poplamionej drewnianej podłogi. Dlatego mam dla Was kilka podpowiedzi. Zdradzę moje ulubione, proste triki na pozbycie się najtrudniejszych zabrudzeń w domu. Dzięki nim sprzątanie pójdzie łatwo i szybko. A Wy potem usiądziecie sobie na kanapie i obejrzycie swój ulubiony serial. To do dzieła!
Walka z zaschniętymi resztkami jedzenia
Zaschnięte resztki jedzenia to chyba jedna z najgorszych rzeczy, których nie znoszę usuwać. One są wszędzie. Dosłownie. W piekarniku, opiekaczu, garnkach, ale także na blatach i podłogach. I to nie tylko w kuchni, ale o zgrozo w całym domu.
Możemy to oczywiście zrobić domowymi sposobami. Na przykład z użyciem sody oczyszczonej czy soli. Zaschnięte resztki jedzenia w garnkach emaliowanych zasypujemy solą – tak pół szklanki – a następnie zalewamy ją 2 szklankami ciepłej (ale nie wrzącej) wody. Odstawiamy go na 12 godzin. Później wstawiamy garnek na kuchenkę, zagotowujemy i utrzymujemy wrzenie przez 10 minut. Spalenizna sama odejdzie. Bez skrobania.
Jeżeli jednak nie chcecie czekać aż 12 godzin, żeby móc wyczyścić garnek, polecam użyć środka do czyszczenia piekarnika. Na przykład aktywnego żelu do czyszczenia piekarnika w sprayu marki Dr. Beckmann. Ma postać żelu i wygodny rozpylacz po to, by docierał do wszystkich zakamarków w piekarniku. Ale powiem Wam, że od lat używam go do przypalonych garnków, ponieważ doskonale przywiera do zabrudzeń. Do tego nie ma w nim substancji drażniących i został przetestowany dermatologicznie. A to po prostu oznacza, że jest bezpieczny. Nie ma więc co się obawiać, że po użyciu takiego środka do zabrudzonej patelni, ta się później nie będzie nadawała do gotowania.
Sposób użycia tego żelu jest prosty. Spryskujemy przypalone naczynie, zostawiamy na kwadrans, a później myjemy. Nie trzeba szorować druciakiem. Wystarczy miękka gąbka do mycia naczyń albo mój ukochany patent – miękka ściereczka z wiskozy od Viledy. Jest bardzo chłonna i nadaje się do wielokrotnego użytku. Można ją stosować do różnych powierzchni. W mojej kuchni to niezastąpiony pomocnik. Wycieram nią dosłownie wszystko – kuchenkę, blaty, szafki, a nawet deski do krojenia. Możecie wypróbować jej działanie i na sucho, i na mokro. Serio jest świetna.
Zabrudzona kuchenka? Nigdy więcej!
Znam też skuteczny sposób na zabrudzoną kuchenkę. Zwykle do czyszczenia niedużych zabrudzeń z płyty indukcyjnej czy piekarnika używam sody oczyszczonej. Całe opakowanie rozcieram z odrobiną ciepłej wody, aż uzyskam gęstą pastę. Później nakładam ją na brudną kuchenkę i pozostawiam na kilkadziesiąt minut. Jeśli kuchenka jest bardzo brudna, nawet i na całą noc. Potem biorę moje ulubione ściereczki z wiskozy i dokładnie przecieram kuchenkę.
Kiedy jednak tłuszcz jest stary, soda sobie z nim po prostu nie poradzi. Wtedy sięgam po coś odłuszczacz bez szorowania Cillit Bang. Ten środek usuwa nie tylko tłuszcz i brud, ale nawet resztki przypalonego jedzenia. Można go stosować na różnych powierzchniach. Dlatego to mój ulubieniec. Taki odtłuszczacz działa dosłownie w kilka sekund, co znacznie przyspiesza sprzątanie. I co najważniejsze, nadaje się do czyszczenia powierzchni mających bezpośrednią styczność z jedzeniem.
Wspomniany przeze mnie Cillit Bang to produkt w sprayu. Zwykle spryskuje nim zabrudzone powierzchnie i po prostu zostawiam na kilka minut (w tym czasie szoruję coś innego), a następnie przecieram miękką ścierką. Ale w przypadku naprawdę dużych zabrudzeń – na przykład, gdy komuś z domowników uda się przypalić nie tylko patelnię, ale i płytę indukcyjną – używam specjalnej pasty z mikroperełkami polerującymi. Najlepsza według mnie jest pasta Dr. Beckmann (dostępna w moim ulubionym sklepie internetowym). W składzie ma węgiel aktywny, który na zabrudzenia działa jak magnes. Nie ma w nim drobinek abrazyjnych, więc nie musicie się obawiać, że pasta porysuje delikatną płytę. Ponad to pasta nie zawiera mikroplastiku, zatem nie zanieczyszczamy środowiska. W zestawie jest specjalna gąbka do czyszczenia. Jak jej używać? Wystarczy namoczyć wodą, dobrze odcisnąć, a potem nabrać odrobinę pasty i pocierać zabrudzone powierzchnie.
Po czyszczeniu pastą do płyt ceramicznych i indukcyjnych kuchenkę myję jeszcze wilgotną gąbeczką, do momentu aż pozbędę się smug. Później oczywiście przecieram do sucha ręcznikiem papierowym i tyle. Szybko, skutecznie i bez bałaganu.
Sposób na klejącą się podłogę
Muszę się przyznać, że przez wiele lat wychodziłam z założenia, że nie ma co marnować kasy na specjalistyczne środki do czyszczenia podłóg. Za babciną poradą do zimnej wody dolewałam po prostu octu (2 łyżki na 5 litrów). A jak zapach za bardzo mnie drażnił, dodawałam trochę olejku zapachowego. To dobre rozwiązanie, ale… nie sprawdza się w przypadku wszystkich podłóg, np. drewnianych. No i raczej odświeża, niż myje i dezynfekuje.
Dlatego do klejącego się, drewnianego parkietu używam płynu do mycia podłóg z mydłem marsylskim. Ten środek zmiękcza wodę i myje bez smug. Do tego jest po prostu wydajny, więc wystarcza mi na długo. Jak mam silne zabrudzenia na podłodze, polewam nierozcieńczonym płynem gąbkę lub ścierkę z wiskozy i przecieram brud. Zwykle wystarczy kilka chwil szorowania, by pozbyć się uporczywych plam.
Mam jeszcze jeden swój top of the top do podłóg. Mianowicie chusteczki Pureven. Zakładane na mopa. Łatwe w użyciu. Nasączone są specjalnym środkiem, który nadaje się do mycia podłóg z płytkami i laminowanych. Są wygodne, gdy szybko chcemy przetrzeć jakąś powierzchnie. Co ciekawe, naprawdę nie pozostawiają smug, a umyta nimi podłoga szybko wysycha. Świetny patent, gdy goście dzwonią, że będą za 10 minut.
Na koniec sprzedam Wam jeszcze jeden patent. Wszystkie środki czystości, które kupujecie, powinny być skuteczne i bezpieczne. Dlatego warto wybierać sprawdzone produkty. Ja kupuję produkty do mycia i czyszczenia swojego domu w internetowym sklepie Niemchem. Mają szeroki wybór niemieckiej chemii wysokiej jakości. Można u nich upolować coś naprawdę ekstra w promocyjnych cenach. Sprawdźcie sami na https://niemchem.com/.
Komentarze:
Świetny tekst. Podobają mi się te proste triki. Musze koniecznie spróbować ściereczek zakładanych na mopa. Ile to czasu może zaoszczędzić!
Adrianna
Kto zamawiał już z tej strony niemchem? Widziałam, że mają konkurencyjne ceny i można kupić wiele produktów w wielopakach. Ktoś coś?
Mariola
Aaaaaa wiedziałam że w końcu znajdę sposób na mój zapuszczony piekarnik. Dzięki!
Ruda
Potwierdzam, że płyn do podłóg z mydłem marsylskim to najlepszy wynalazek świata chemii. Idealny do drewnianych podłóg. Zero smug. Parkiet wciąż jak nowy.
Kamil
Sama stosuję sól na przypalone garczki, ale to faktycznie mega długo trwa. Muszę spróbować ten odtłuszczacz. Jaka firma będzie najlepsza?
Olka
Wow! Nie miałam pojęcia, że są ściereczki z jonami srebra. Czy mogę prosić o linka do takich? Bo nie wiem jak szukać :D